
Ładnie zapakowany prezent cieszy i to bardzo (przynajmniej mnie) :) Czasem aż żal otwierać misternie pakowane cuda, to takie małe dzieła sztuki. W moim skromnym pakuneczku wielkiej sztuki nie ma - postawiłam na opakowanie bardziej tradycyjne, czyli papier w jednolitym kolorze szarości, czy też srebra. Męski kolor ;) Pakuneczek uwieńczyłam wstążeczką i rozetką w kolorze nadziei, czyli w kolorku zielonym.
Wszystkim jubilatom dnia dzisiejszego ogromne STO LAT, szczególnie dla mojego najdroższego M. :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz